poniedziałek, 8 lutego 2021

XXIX Światowy Dzień Chorego – Orędzie i nie tylko...

 

Już z najbliższy czwartek obchodzić będziemy XXIX Światowy Dzień Chorego. Wypada dzień ten poświęcić pogłębionej refleksji nad ciągle aktualną potrzebą zapewnienia osobom chorym skuteczniejszej i bardziej respektującej Ich godność opieki.

Najpierw jednak słów kilka tytułem odpowiedzi na pytanie: W jaki sposób osoby świeckie (i niekoniecznie wierzące) ustosunkować się mogą do propozycji Kościoła, aby ten właśnie dzień potraktować jako czas szczególnego podkreślenia naszej solidarności z chorymi? Propozycja ta nie sprzeciwia się prawu osób pozostających poza Kościołem (do Nich także adresowany jest ten artykuł) do manifestowania podobnej solidarności w dowolnym czasie i w wieloraki sposób. Skoro zaś w społeczeństwie obywatelskim jest miejsce na głosy różnych podmiotów i grup społecznych – to warto chyba zapoznać się z przesłaniem pochodzącym z wnętrza Kościoła, a skierowanym do nas wszystkich.

Oprócz aspektów wewnątrzkościelnych (jak mobilizacja wspólnot i rodzin zakonnych do zaangażowania w duszpasterstwo służby zdrowia, popieranie aktywności wolontariatu katolickiego) tych obchodów, wskazać można na szereg aspektów humanistycznych i uniwersalnych, jak dowartościowanie cierpienia chorych, zwłaszcza na płaszczyźnie duchowej. Nic więc dziwnego, że tradycyjnie Orędzia Papieskie z okazji tego święta kierowane są do wszystkich ludzi dobrej woli.

Z tegorocznego Orędzia Papieża Franciszka na XXIX Światowy Dzień Chorego chciałbym wydobyć nie tyle sformułowania i wypowiedzi o charakterze teologicznym, ile właśnie takie, które zrozumieć może i zaakceptować każdy z Czytelników.

Początek Orędzia zawiera krytykę postawy tych, którzy „mówią a nie czynią”. Jest to sformułowana wobec nas wszystkich przestroga „zbawienna zawsze i dla wszystkich” przed obłudą, każącą nam głośno i przekonująco wypowiadać się w obronie praw ludzi chorujących, jednakże bez „angażowania się w historię i potrzeby drugiego”. Przywołaną wypowiedź chciałbym w tym miejscu zaopatrzyć w osobisty komentarz: papieska przestroga chroni ludzi zmagających się z cierpieniem przed instrumentalizacją.

W innym fragmencie (artykuł niniejszy nie pretenduje do wyczerpującego omówienia tekstu tegorocznego Orędzia) Papież zwraca uwagę na znaczenie dla dobrej terapii aspektu relacyjnego, „dzięki któremu można mieć podejście całościowe do chorego”. Podejście relacyjne to nic innego, jak stanięcie w procesie terapii twarzą w twarz z człowiekiem, nie zaś z jednostką chorobową. Służba bowiem „zawsze patrzy w twarz brata, dotyka jego ciała, czuje jego bliskość [...]”. Takie podejście – to już mój osobisty komentarz – gwarantuje poszanowanie całokształtu praw osoby ludzkiej, której choroba jest tylko przypadłością, zaś niezmienną i fundamentalną własnością pozostaje zawsze osobowa godność.

Spośród wypowiedzi Franciszka chciałbym wydobyć jeszcze jedną, pięknie pointującą wszystko to, co zostało wypowiedziane powyżej. „[...] Dlatego służba nigdy nie jest ideologiczna, ponieważ nie służy się ideom, ale służy się osobom”. Cytat powyższy, przytoczony przez Papieża za wcześniejszym Jego Przemówieniem mówi nam – pośrednio – o pilnej potrzebie porzucenia waśni, kłótni, licytacji, oskarżeń etc., które w swój kontekst angażują problematykę potrzeb i uprawnień osób chorujących.

Jakże byłoby pięknie, gdyby właśnie ze zględu na najsłabszych spośród nas – tych, do których stosunek jest wykładnią naszych intencji i wykładnią godziwości każdej prowadzonej polityki – społeczeństwo nasze stało się bardziej przyjaznym i ludzkim...!


Korzystałem z tekstu Orędzia papieskiego dostępnego pod adresem http://www.vatican.va/content/francesco/pl/messages/sick/documents/papa-francesco_20201220_giornata-malato.html

Do zapoznania się z dokumentem wszystkich Czytelników bardzo serdecznie zachęcam.


Zygmunt Marek Miszczak