sobota, 11 sierpnia 2018

ZIELONE ŚWIATŁO DLA KURSU EX-IN W LUBLINIE?

Dobrze by się stało, gdyby poniższy artykuł zainicjował w kręgach pacjentów i profesjonalistów z zakresu psychiatrii dyskusję na temat perspektyw zorganizowania w Lublinie kursu ex-in. Minimalnym – stojącym przed piszącym te słowa – zadaniem jest kompetentne wprowadzenie Czytelników w problemy związane z planowanym ustanowieniem nowego zawodu asystenta zdrowienia. Oba użyte wyżej terminy: kurs ex-in (kurs eksperta przez doświadczenie) i asystent zdrowienia funkcjonują w obiegu języka psychiatrii (przede wszystkim psychiatrii środowiskowej) od (względnie) niedawna, stąd wyjaśnić wypada ich znaczenie.
Asystent zdrowienia to – nie wprowadzony jeszcze oficjalnie – zawód otwierający przed pozostającymi w remisji i specjalnie przygotowanymi osobami chorującymi psychicznie drogę do służenia swoim doświadczeniem innym – aktualnie zmagającym się z kryzysem – osobom chorującym. Warunkiem podjęcia pracy w tym zawodzie jest – obok doświadczenia kryzysu psychicznego – odbycie kursu eksperta przez doświadczenie. Kursy tego rodzaju przeprowadzane są w kilku ośrodkach w Polsce od 2013 r. - m.in. przez Fundację Wspierania Rozwoju Społecznego „Leonardo” i Fundację Polski Instytut Otwartego Dialogu.
Przygotowują one absolwentów nie tylko do pełnienia roli osoby towarzyszącej w zdrowieniu, ale także do pełnienia pokrewnych ról edukatora i pełnomocnika osób dotkniętych kryzysem psychicznym. Tak wykształcone osoby stały się w wielu krajach zachodnioeuropejskich cenionymi i poszukiwanymi specjalistami wspierającymi proces kształcenia kadr z zakresu psychiatrii.
Idea wprowadzenia zawodu asystenta zdrowienia (w mniejszym stopniu idea samego kursu ex-in) może być przedmiotem kontrowersji, wiąże się bowiem z wieloma przewartościowaniami, jakich będzie należało dokonać w tradycyjnym rozumieniu roli pacjenta w procesie terapeutycznym, Jego podmiotowości i kompetencji a nawet takich pojęć, jak choroba i zdrowienie.
Eksperci i organizatorzy kursów nie kryją możliwych do wystąpienia trudności, mogących zakłócić proces wkraczania przez osoby z doświadczeniem kryzysu psychicznego w nowe dla Nich role. Równocześnie założeniem kursu jest przezwyciężenie wszystkiego tego, co w owych trudnościach ma charakter subiektywny i przezwyciężalny. Adepci uzyskują w toku poszczególnych modułów nie tylko lepszy wgląd w siebie i w rozumienie związanych z chorobą doświadczeń, ale nabywają zdolność obiektywizacji tych doświadczeń, przechodząc od indywidualnej perspektywy ja do uniwersalnej perspektywy my. W procesie rozumienia (przebytych już) dróg do zdrowienia uwalniają się do tego, co subiektywne, aby stawać się tym skuteczniejszymi przekazicielami wiedzy i doświadczenia. Wypracowany w toku warsztatów dystans w połączeniu z empatią i rozumieniem choroby stwarzają przesłanki lepszego kontaktu asystenta zdrowienia z podopiecznym. Nikt zaś problemów osób chorujących i pozostających przed Nimi do przebycia dróg zdrowienia nie rozumie tak głęboko, jak inne osoby chorujące.
Nowe podejście – związane z włączeniem w obręb relacji terapeutycznej nowego punktu widzenia – chroni podopiecznych przed takimi występującymi wielokrotnie na gruncie tradycyjnej psychiatrii zagrożeniami, jak skostnienie, rutyna, depersonalizacja pacjentów, Ich dyskryminowanie, czy swoisty paternalizm za strony lekarza prowadzącego. Antidotum na takie przejawy dehumanizacji opieki psychiatrycznej stanowić może większa wrażliwość asystentów zdrowienia, Ich specyficzne usytuowanie określane przez niektórych jako pośrednie między lekarzem a pacjentem.
Przed asystentami zdrowienia – właśnie jako podmiotami wyposażonymi w specyficzne zasoby emocjonalne i kompetencje zawodowe – stoi zaś wyzwanie polegające na wsłuchiwaniu się w głos podopiecznych, Ich inspirowaniu i motywowaniu do podejmowania trudu zdrowienia i rozwoju, a także udzielaniu wsparcia na wszystkich etapach tego procesu. Nie ulega wątpliwości, iż dopełnienie relacji zachodzącej pomiędzy lekarzem profesjonalistą a pacjentem (także relacji zachodzących w obrębie trialogu terapeutycznego) o udział asystenta zdrowienia prowadzić może do wzbogacenia płaszczyzn ekspresji osobowości u samych podopiecznych, jest bowiem wyrazem pełniejszego pochylenia się nad Ich potrzebami i prowadzi do pilniejszego wsłuchania się w Ich głos.
Perspektywy trwałego zatrudniania asystentów zdrowienia (wielu spośród absolwentów kursów ex-in ma już za sobą staże zawodowe) zależne są od spełnienia szeregu warunków – przede wszystkim zaś od właściwego pojmowania Ich roli zawodowej oraz przygotowania środowisk profesjonalistów do współpracy z nowymi, może wymagającymi, ale wnoszącymi niepowtarzalną, twórczą, opartą na doświadczeniu perspektywę – podmiotami.
Stojącym przed nowoczesną psychiatrią środowiskową wyzwaniem będzie wypracowanie mechanizmów superwizji - tj. mechanizmów wsparcia psychologicznego i profesjonalnego - dla nowo zatrudnionych asystentów zdrowienia.
Czy środowiska pracowników sektora opieki zdrowia psychicznego (nie tylko na terenie Lublina) skłonne będą do uznania względności (jednostronności) własnej, rzetelnie w toku studiów medycznych nabytej, perspektywy czysto profesjonalnej? Czy lubelskie środowisko użytkowników psychiatrii zdolne będzie wyłonić z siebie wymagane grono ok. 20-tu uczestników kursu (tyle na ogół wynosi standardowa Ich liczba)? Czy długość trwania kursu (12 spotkań po – rozłożone każdorazowo na 2 dni – 16 godzin) nie będzie stanowić przeszkody w podjęciu przez kandydatów konkretnych – sprzyjających Ich rozwojowi – zobowiązań? Czy na drodze do realizacji zobowiązań uczestników kursu ex-in nie wystąpią inne jeszcze (np. zdrowotne) trudności (o finansowych nie piszę; uczestnictwo w kursie tradycyjnie wolne było – jako realizowane na drodze różnych projektów – od opłat)?
Doświadczenie wykazuje, iż ukończenie kursu o omawianym tutaj profilu staje się potężnym czynnikiem rozwoju osobowego oraz wiąże się z polepszeniem stanu zdrowia i utrwaleniem motywacji prospołecznej u tych uczestników, którzy mocno zaangażowali się w jego ideę. Wielu spośród absolwentów czeka na sygnał umożliwiający Im podejmowanie na trwałe obowiązków zawodowych.
Niech zatem każdy z nas - Czytelnicy, profesjonaliści i użytkownicy psychiatrii, odpowie sobie na pytanie: czy warto przed ideą zorganizowania w Lublinie kursu ex-in uruchomić zielone światło?


Zygmunt Marek Miszczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz