niedziela, 27 listopada 2022

Lubelskiego Stowarzyszenia JESTEŚMY dzisiaj i jutro

 

Funkcjonujące w Lublinie stowarzyszenie pacjentów po przebytym kryzysie psychicznym ma za sobą osiem lat działalności, na intensywność ktorej w ostatnich paru latach wpłynęły – oprócz czynnika ludzkiego (gotowość Zarządu i członków do podejmowania energicznych działań), także okoliczności od stowarzyszenia niezależne (pandemia i związane z nią ograniczenia). Do ostatnich działań Lubelskiego Stowarzyszenia JESTEŚMY należały: wizyta u pacjentów jednego z oddziałów Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie, udział przedstawiciela stowarzyszenia w konferencji psychiatrycznej, zorganizowanie dla uczestników ośrodków wsparcia wycieczki lubelskimi śladami ks. Stefana Wyszyńskiego oraz – przeprowadzona 19 listopada w Ośrodku Wsparcia "Serce" andrzejkowa zabawa integracyjna.

Temu ostatniemu wydarzeniu poświęcę kilka słów, które być może staną się zachętą do odważniejszego podejmowania decyzji wyjścia z domu – zachętą sformułowaną wobec tych, którym częstokroć z wielkim trudem przychodzi każda inicjatywa aktywizacji. Jakkolwiek bowiem w zorganizowanej z pomocą Lubelskiego Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Psychicznego (przy pełnej jego odpowiedzialności finansowej i wsparciu w przeprowadzeniu imprezy) zabawie uczestniczyło jedynie piętnaścioro beneficjentów lubelskich ośrodków wsparcia, to spotkaniu temu towarzyszyła atmosfera radości, satysfakcji ze znalezienia się w gronie ludzi życzliwych oraz z doświadczonej z Ich strony empatii.

Gwarantem tej niepowtarzalnej atmosfery stała się osoba P. Wojciecha – terapeuty z LSOZP, który znalazł sposób na przełamanie subiektywnych barier utrudniających zebranym zaangażowanie się w zabawy andrzejkowe. Nie zabrakło wśród tych ostatnich żadnego z elementów, które zwykliśmy kojarzyć ze spotkaniem integracyjnym. Skoro taniec i konsumpcja to dobry pretekst do spotkania się z drugim, zaś zabawa – to remedium na doświadczany smutek czy apatię, osoby zebrane w prowadzonym przez LSOZP ośrodku postanowiły dobrze wykorzystać sposobność do znalezienia się w atmosferze nie tyle może beztroski, ile zrozumienia oferowanego i doświadczanego od innych.

Tymczasem jednak troską Zarządu i wyzwaniem pod adresem całego stowarzyszenia jest bliska już perspektywa przeprowadzenia Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków LSJ. Zaistniała bowiem konieczność uzupełnienia wakującej funkcji Sekretarza Komisji Rewizyjnej – w tych zaś okolicznościach zadaniem Zarządu jest zaproszenie wszystkich członków organizacji do udziału w – drugim już w roku bieżącym - Walnym Zebraniu. Oby zimowa aura, ani inne okoliczności nie utrudniły nikomu uczestnictwa w tym – z założenia krótkim – zebraniu! Zostanie ono poświęcone wyborowi na jedno tylko stanowisko w Komisji Rewizyjnej, zaś okoliczność spotkania się członków stowarzyszenia stanie się – w zamierzeniach organizatorów – także pretekstem do rozmowy na temat przyszłości LSJ.

Publikując poniżej porządek tego zebrania, apelujemy do wszystkich, zainteresowanych działalnością w LSJ, osób po kryzysie psychicznym oraz/lub podzielających statutowe cele działalności stowarzyszenia o przybycie dnia 12 grudnia (poniedziałek) o godz. 17.00 do Ośrodka Wsparcia "Serce" przy ul. Gospodarczej 32 w Lublinie.


Porządek obrad Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków LSJ obejmuje:

1. Otwarcie Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków i odczytanie porządku obrad.

2. Wybór prowadzącego Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków LSJ i protokolanta, ewentualnie członków komisji skrutacyjnej.

3. Przyjęcie do wiadomości pisemnej rezygnacji Magdaleny Guz z członkostwa w Lubelskim Stowarzyszeniu JESTEŚMY oraz w jego Komisji Rewizyjnej z dniem 10. X. 2022 r.

4. Wybór nowego Sekretarza Komisji Rewizyjnej LSJ.

5. Zakończenie Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków LSJ.


Niech nasza obecność na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Członków LSJ stanie się wyrazem odpowiedzialności za przyszłość stowarzyszenia, za sprawy własne i znanych nam z bliska lub z daleka osób po kryzysie psychicznym – tych, których wielorakie cierpienie woła o naszą solidarność.


Zygmunt Marek Miszczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz