poniedziałek, 28 października 2019

LUBELSKIE INICJATYWY NA RZECZ ZDROWIA PSYCHICZNEGO


Dnia 24. X. br. miałem okazję uczestniczyć w dwóch inicjatywach, których celem była promocja zdrowia psychicznego młodych mieszkańców Lublina i województwa. Obie są elementem cyklu działań, podejmowanych z dobrym skutkiem od wielu lat przez Miasto Lublin i Lubelskie Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Psychicznego, w wypadku zaś jednej z nich – mieliśmy także do czynienia ze współpracą Lubelskiego Samorządowego Centrum Doskonalenia Nauczycieli.
Moja wizyta w jednej z klas XXIII LO w Lublinie wpisała się w szerszy kalendarz spotkań z uczniami szkół średnich, w których uczestniczą: przedstawiciel profesjonalistów w zakresie ochrony zdrowia psychicznego (psycholog, pielęgniarka albo terapeuta) oraz osoba po kryzysie. Spotkania tego rodzaju organizowane są od lat, zaś ich celem jest intensyfikacja działań w zakresie psychoprofilaktyki w środowisku młodzieżowym.
Na potrzebę podejmowania takich właśnie działań wskazuje wysoki i wzrastający współczynnik samobójstw wśród dzieci i młodzieży, niski próg wiekowy zachorowalności na takie choroby jak schizofrenia (18-ty rok życia to okres, w którym – statystycznie rzecz biorąc – zachorowania na tę chorobę zaczynają być bardzo częste), upowszechnienie uzależnień od alkoholu, środków psychoaktywnych i innych używek także wśród młodzieży.
Celem tych spotkań jest także próba zmiany klimatu, jaki częstokroć otacza osoby zmagające się z kryzysem – osoby, które mają prawo i gwałtownie potrzebują wsparcia ze strony najbliższego otoczenia. Wczucie się w Ich sytuację, przyjęcie postawy empatii, czynna życzliwość – to nie tylko przeciwieństwo postaw stygmatyzacji, heitu czy po prostu lęku przed takimi osobami. To przede wszystkim szansa – dla osób dotkniętych w młodym wieku niezawinionym cierpieniem oraz dla szerszej wspólnoty, która otaczając szacunkiem i troską osoby chorujące podniesiona zostaje niejako na wyższy poziom. Zyskuje możliwość korzystania z zasobów swoich najsłabszych członków, uczy się postawy humanizmu.
Akcja jest kontynuacją prowadzonych w ubiegłych latach projektów takich, jak „Wzajemnie pomocni... W trosce o zdrowie psychiczne”, czy „Lublin dla zdrowia psychicznego”, w bieżącym zaś roku finansowana jest ze środków budżetowych Miasta Lublin.
Prosto z Liceum, w którym – uczestnicząc w dialogu na temat problematyki zdrowia psychicznego – byłem równocześnie stroną dzielącą się wiedzą i doświadczeniem oraz uzyskującą wsparcie, udałem się do lubelskiego Hotelu Victoria. To tutaj odbywała się konferencja „Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży”, wpisana w kolejną edycję Lubelskiego Forum Psychiatrii Środowiskowej.
Pisząc relację z tego wydarzenia, zmuszony jestem niestety pominąć całkowicie pierwsze z wystąpień oraz większą część drugiego. Spóźniłem się, a szkoda, bo wystąpienie dr Anny Witeska-Młynarczyk na temat „Kontekstu społecznego i kulturowego zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży” z pewnością stanowiło znakomite wprowadzenie do podejmowanej przez Forum tematyki. Niech namiastką zarysowania kontekstu społecznego tych problemów staną się uwagi odnotowane przeze mnie w końcowej części wykładu dr Piotra Szczukiewicza „Problemy zdrowia psychicznego wieku rozwojowego z perspektywy pracownika Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej”.
Prelegent zwrócił uwagę na rzeczy pozornie oczywiste, dziś jednak zapomniane i wypychane z przestrzeni dyskursu publicznego: wartość chroniącą młodzież przed wielorakimi zagrożeniami w zakresie zdrowia psychicznego ma wychowanie moralne. Ukazywanie młodzieży fundamentu moralnego cementującego integralny rozwój człowieka nie jest ideologizowaniem. Nie jest nim (uwaga moja – ZMM) – wbrew możliwym lękom przed „moralizowaniem”, „wtrącaniem się w czyjeś życie”, czy „narzucaniem kontrowersyjnych treści”.
O znaczeniu fundamentu moralnego w pracy lekarza psychiatry zaświadczyli przed osiemdziesięciu laty – kontynuował mówca – tacy Przyjaciele osób chorujących, jak lekarze: dr Józef Bednarz, dr Józef Kopicz czy dr Karol Mikulski. Wszyscy Oni ponieśli śmierć, odmawiając niemieckiemu okupantowi współdziałania w eksterminacji powierzonych Im młodych pacjentów.
„Godność człowieka ma w tradycji europejskiej bardzo długą tradycję i stanowi właściwy kontekst do pomagania w schorzeniach psychicznych” - konkludował prelegent.
Interesującą wydaje się zbieżność spostrzeżeń w wystąpieniach dr Piotra Szczukiewicza oraz dr Marii Marty Kaczyńskiej-Haładyj ze Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie. To ostatnie poświęcone zostało zagadnieniu „Problemów zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży okiem psychiatry”.
Prelegentka nie tylko przywołała niepokojące statystyki, według których od 400 do 600 tys. dzieci w Polsce potrzebuje opieki psychiatrycznej, zaś (wg badań krakowskich i kołobrzeskich) w ciągu 20 lat odsetek młodzieży objętej osamotnieniem wzrósł z 23% do ponad 60%. W związku z niewystarczającą liczbą psychiatrów dziecięcych, oddziałów szpitalnych (w tym dziennych), niedostępnością bezpłatnej opieki psychologicznej i terapii – niezbędne jest nie tylko odwołanie się do sprawdzonych form reagowania (paradygmat medyczny, paradygmat postępowania diagnostycznego i in.), ale szeroko pojęta współpraca rodzin, systemu edukacji, ośrodków interwencji kryzysowej, ośrodków opieki zastępczej i innych form opieki instytucjonalnej.
Uwagę biorących udział we współpracy podmiotów zaangażować powinny takie niekorzystne zjawiska, jak przemoc i cyberprzemoc, łatwa dostępność do środków odurzających, postawy polegające na konsumpcyjnym podejściu do innych, brak pasji rozwijających u młodzieży, braki w zakresie umiejętności kontaktów interpersonalnych, niezdolność do nawiązywania trwałych, pozytywnych i satysfakcjonujących relacji.
To w takim właśnie kontekście postrzegać należy objawy kryzysów u dzieci i młodzieży: nasilenie reakcji kryzysowych, prób samobójczych, samouszkodzeń, uzależnień, wczesnej inicjacji seksualnej, zaburzeń zachowania i nieprawidłowości rozwoju osobowości itd.
Kreśląc horyzont współdziałania kompetentnych podmiotów na rzecz zdrowia psychicznego, autorka wykładu kończyła swoją wypowiedź słowami: „Celem jest zdrowe i uśmiechnięte dziecko i podążajmy tą drogą!”.
Wkład Lubelskiego Samorządowego Centrum Doskonalenia Nauczycieli w organizację Forum znalazł wyraz m.in. we wspólnym wystąpieniu Bogumiły Burekowskiej i Anny Radziwiłko, poświęconym „Współpracy w zakresie udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej uczniowi z kryzysem psychicznym”.
Pierwsza z mówczyń wyakcentowała kluczową w procesie udzielania pomocy rolę nauczyciela uważnego – tj. takiego, który w porę dostrzega potrzebę objęcia ucznia opieką. Wsparcie którego potrzebuje uczeń winno być zawsze wsparciem zindywidualizowanym, tj. uwzględniającym czynniki środowiskowe. W procesie tego wsparcia nie da się zlekceważyć roli rodzica, który nie tylko zajmuje pierwsze miejsce jako podmiot wspierający, ale jest też łącznikiem między nauczycielem a uczniem.
Uwzględniając powyższe, owocem współdziałania na rzecz wsparcia ucznia powinna być pomoc dokonująca się na trzech poziomach:
- bezpośredniej interwencji nauczyciela,
- zespołu nauczycieli pracujących w szkole. Współpraca zespołu stwarza szansę wykorzystania różnych perspektyw w definiowaniu problemów i potrzeb dziecka, z czym wiąże się nieodzowność konsultowania diagnoz i wymiany informacji,
- włączającej się w proces diagnostyczny poradni psychologiczno-pedagogicznej.
W procesie pomocy uczniowi z problemem psychicznym ważne jest, by nie zaniedbać odwołania się do wszystkich pozostających do dyspozycji zasobów. Stąd niezbędne jest poinformowanie o sytuacji kryzysowej dyrektora szkoły, który może i powinien rozpocząć proces dokumentowania udzielanej uczniowi pomocy.
W procesie oceny potrzeb ucznia w szkole koniecznym jest odróżnienie figury i tła, tj. potrzeb faktycznie odczuwanych przez ucznia i tego wszystkiego, co może być projekcją formułowanych pod Jego adresem oczekiwań ze strony nauczycieli.
Druga z prelegentek punktem wyjścia w swoim wykładzie uczyniła przytoczenie dwóch przykładów pomocy udzielanej dziecku. Jak mogli przekonać się o tym słuchacze – skuteczną była jedynie ta pomoc, która wykroczyła poza zasięgnięcie informacji na temat poddania dziecka opiece specjalistów...
Doniosłą instruktywną wartość posiadała dokonana przez wykładowczynię systematyzacja wniosków z przytoczonych dwóch przykładów pomocy. Wśród zasad dobrej interwencji wymieniła Ona m.in.:
- zaangażowanie wszystkich tych podmiotów, które mogą udzielić dziecku pomocy,
- wysłuchanie wszystkich hipotez,
- zgromadzenie i odwołanie się do wszystkich przepisów i informacji, które mogą mieć znaczenie w procesie wspierania ucznia,
- zaproponowanie konkretnej pomocy,
- skierowanie pod adresem rodziców pytania, w jaki sposób można pomóc Ich dziecku,
- skierowanie pod adresem ucznia pytania, w jaki sposób można Mu pomóc.
„Niesienie takiej pomocy nie przekracza możliwości nauczycieli” - zaakcentowała na koniec mówczyni.
Pierwszym po półgodzinnej przerwie wykładem była prelekcja prof. dr hab. Hanny Karakuły-Juchnowicz: „Samobójstwa u dzieci i młodzieży”. W kreśleniu panoramy zagrożeń ryzykiem samobójstw wśród dzieci i młodzieży wykładowczyni odwołała się szeroko do wyników dostępnych badań. Każde w nich prowadziło do wniosku, iż czynnikiem wspólnym wszystkim znanym przypadkom jest brak wsparcia dla podejmującego ostateczną decyzję dziecka w doświadczanej przez Nie sytuacji kryzysowej.
Autorka wykładu odwołała się zarówno do badań przeprowadzonych w krajach UE, jak i do badań z 2018 r., przeprowadzonych przez Fundację „Dajmy Dzieciom Siłę”. W toku tych ostatnich zgromadzono wiedzę na temat 1100 dzieci do 17-go roku życia. W próbie tej 17% przebadanych okaleczało się, 7% próbowało popełnić samobójstwo, 15% nadużywało alkoholu, 5% zamieszkiwało razem z kimś, kto w przeszłości próbował popełnić samobójstwo. Statystyki, zgodnie z którymi dzieci będące świadkami przemocy i nieotrzymujące wsparcia 3-krotnie częściej podejmują próbę samobójczą – powinny skłaniać do przemyśleń nas wszystkich...
Wspomnieć wypada o przywołanych przez mówczynię przykładach sugestywnej i zarazem destruktywnej siły mediów. Okresowy wzrost samobójstw towarzyszył w przeszłości nie tylko publikacji książki pt. „Cierpienia młodego Wertera” J. W. Goethe'go, ale – całkiem już współcześnie – projekcji takich filmów, jak „13 powodów, dlaczego” oraz produktów działalności patostreamerów, epatujących w Internecie obrazami obsceniczności, wulgaryzmu, przemocy, seksu itd.
Szczególnie godnym przywołania jest wątek z wypowiedzi prof. Hanny Karakuły-Juchnowicz, w którym przedstawiła Ona zasady prowadzenia rozmowy z dzieckiem zagrożonym.
Postulowany komunikat wstępny mógłby brzmieć np. następująco: „- Pozwól mi spróbować odczuć to, co Ty sam ostatnio odczułeś”. Pytania, jakie zasadnie można zadawać dziecku zagrożonemu, to np. pytania następujące: „- Czy czujesz, że nie warto żyć?”; „Czy wyobrażałeś sobie swój pogrzeb?”; „- Czy planowałeś odebranie sobie życia?”.
Jak podkreśliła autorka wykładu, o myśli samobójcze warto pytać dzieci z epizodem depresyjnym; gdy dzieje się coś, co wskazuje na zmianę Ich zachowania; gdy dziecko używa środków psychoaktywnych; w sytuacji izolacji społecznej, zainteresowania śmiercią, trudności w szkole a nawet gdy stany depresyjne przejawiają się w postaci dolegliwości somatycznych.
W sytuacji rzeczywistego zagrożenia decyzją samobójczą, dziecku towarzyszyć mogą: zawężenie optyki sytuacji do sytuacji konfliktowej, zmiany w świecie wartości. Po okresie uciekania się do agresji może występować okres jej wyhamowania i nakierowania agresji do wewnątrz. Kulminacją tych dramatycznych procesów może stać się akt samobójczy.
Jak podkreśliła lubelski psychiatra – pod adresem dziecka informującego o myślach samobójczych nie można składać obietnic zachowania tej informacji w tajemnicy. W podobnych sytuacjach nieodzowna jest reakcja w pełni profesjonalna; konieczną może okazać się hospitalizacja podopiecznego.
Jak zaproszenie do bardziej empatycznej i zaangażowanej w stosunku do podopiecznych postawy zabrzmiały końcowe słowa wykładu: „Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem”.
Ostatnim w relacjonowanej sesji wykładem była wypowiedź dr Tomasza Rowińskiego „Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży Warszawa – Bielany. Wnioski po roku testowania Modelu”. Jakkolwiek szeroko zaprezentowany obraz funkcjonowania Bielańskiego Centrum tchnie optymizmem, mówca zaakcentował też konieczność zmian w realizowanym modelu krajowej psychiatrii – przede wszystkim zaś przezwyciężenia przyjętego przez NFZ systemu finansowania centrów zdrowia psychicznego i zastąpienia go modelem ryczałtowym.
Takie doświadczenia Centrum, jak tworzenie grup środowiskowych, w obrębie których stwarza się dzieciom szanse nawiązywania relacji (zapraszane są One do grup podwórkowych; terapeuci wychodzą z dziećmi do kina, na pizzę itp.) - wydają się posiadać walor inspirujący.
Ostatnim, przyjętym z żywą (niekiedy humorystyczną) reakcją publiczności segmentem wykładu była jego część poświęcona proponowanym planom dla województwa lubelskiego – w tym także od strony zatrudnienia profesjonalistów, struktury wydatków, rozlokowania placówek itp.
Planowany przez organizatorów sesji panel dyskusyjny doszedł do skutku w innej, niż zakładana formie. Poszczególni paneliści – na równi z innymi osobami – głos zabierali z sali.
Będąc osobą biorącą udział w panelu odwołałem się do własnych – jako osoby po kryzysie – doświadczeń z okresu dzieciństwa. Płynąca z nich konkluzja wskazywała na potrzebę dalszego rozwijania i upowszechniania zdobyczy psychiatrii środowiskowej.
Ważnym wątkiem wśród wygłoszonych w panelu wypowiedzi był apel prof. Małgorzaty Kowalewskiej o przeniesienie na grunt lubelskich szkół dokonanych w toku konferencji prezentacji. Działanie takie jest możliwe do realizacji, ponieważ wielu spośród obecnych na konferencji nauczycieli dokonywało zdjęć plansz zawierających prezentacje; realnym jest też zwrócenie się do organizatorów Forum o udostępnienie materiałów z sesji.
Wśród kolejnych wystąpień znalazły się wypowiedzi prof. Hanny Karakuły-Juchnowicz w przedmiocie kolejnego, planowanego projektu; wypowiedź zawierająca pytanie o przyczyny przemilczenia w toku sesji roli pielęgniarki szkolnej (odpowiedzi udzielił prowadzący sesję dr Artur Kochański, zdaniem którego rola pielęgniarki jest tak oczywista, że aż w sposób niefortunny została wzięta w nawias przez występujących) oraz wystąpienie dr Andrzeja Jurosa. Mówca zwrócił m.in. uwagę na fakt, iż ustawa o centrach usług społecznych stwarza na poziomie lokalnym szansę zintegrowania 14 obszarów usług socjalnych dotychczas rozproszonych.
Poświęcona zagadnieniu „Zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży” sesja swoje sprawne przeprowadzenie zawdzięczała osobie prowadzącego ją dr Artura Kochańskiego z LSOZP. Jej specyficzny klimat wynikał zaś z obecności licznych nauczycieli. Ich zaangażowanie, gotowość przeniesienia owoców Forum na grunt własnej szkoły, stwarza Nadzieję na zwiększenie gotowości środowiska edukacyjnego do sprostania wielu trudnym wyzwaniom. Szkoda tylko, że – jak można to było zaobserwować – pewna część nauczycieli zgłosiła się tylko na początkową część sesji, aby po uzyskaniu gwarancji otrzymania stosownego Certyfikatu opuścić salę...
Niech nie przesłania to obrazu środowiska nauczycielskiego, które – rzucone na pierwszą linię zmagań o udzielenie wsparcia potrzebującym uczniom – jest zawsze cennym (może nazbyt często: niedocenianym) sojusznikiem dziecka, Jego rodziny i profesjonalistów w zakresie psychiatrii.
Ze współorganizowanej przez Urząd Miasta Lublin, LSOZP i LSCDN sesji wyszedłem pokrzepiony przekonaniem, iż wokół problemów psychiatrii dziecięcej dzieje się wiele dobrego; że powinni to odczuć też zmagający się z kryzysem psychicznym uczniowie, gdyż – mówiąc słowami prof. Hanny Karakuły-Juchnowicz - „Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem”.

Zygmunt Marek Miszczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz